- Home
- Przydatne wskazówki
- Galeria Narodowa i najlepsze...
Węgierska Galeria Narodowa to must-have dla miłośników sztuki, ale wielu turystów przegapia pobliskie punkty widokowe, przez co ich wizyta jest niepełna. Położona na Wzgórzu Zamkowym galeria, którą rocznie odwiedza ponad 1,2 mln osób, to nie tylko dzieła sztuki – wokół rozciągają się zapierające dech w piersiach panoramy Budapesztu. Problem w tym, że turyści spędzają godziny w środku, by potem zorientować się, że przegapili idealne światło do zdjęć lub zachód słońca tuż obok. Inni tracą czas na szukanie informacji, nie wiedząc, że odpowiednie planowanie pozwala połączyć zwiedzanie z podziwianiem widoków bez pośpiechu. To niepotrzebne stresy, które psują to, co powinno być niezapomnianym doświadczeniem.
Idealna pora na galerię i złote godziny
Zaplanowanie wizyty w Węgierskiej Galerii Narodowej wymaga znalezienia balansu między zwiedzaniem a idealnym światłem na pobliskich punktach widokowych. Samo muzeum warto zwiedzać co najmniej 2 godziny, by w pełni docenić kolekcję od średniowiecza po sztukę współczesną. Jednak sąsiadujące z nią Baszta Rybacka i tarasy przy kościele Macieja najpiękniej wyglądają późnym popołudniem, gdy Dunaj i budynek Parlamentu toną w ciepłych barwach. Miejscowi radzą zaczynać zwiedzanie galerii około 14:30 latem lub w południe zimą, by wyjść na miękkim świetle dnia. Dzięki temu można podziwiać sztukę w naturalnym świetle przez panoramiczne okna, a potem przejść do fotografowania. Pamiętaj, że ostatnie wejście do galerii jest 30 minut przed zamknięciem, podczas gdy punkty widokowe są dostępne dłużej – to szczegół, który wielu przegapia, próbując upchnąć obie atrakcje w ograniczonym czasie.
Tajne punkty widokowe znane tylko miejscowym
Gdy większość turystów tłoczy się na górnych tarasach Baszty Rybackiej, wtajemniczeni szukają ukrytych miejsc z równie pięknymi widokami, ale bez tłumów. Dziedziniec za kościołem Macieja ma cichy taras z ławkami idealny do podziwiania panoramy i gotyckiej architektury. Innym lokalnym ulubieńcem jest plac Bramy Wiedeńskiej na północny zachód od galerii – rozciąga się stąd widok na Dunaj bez lasu selfie kijów. Dla fotografów południowe mury przy Muzeum Historii Budapesztu oferują unikalne ujęcia z Mostem Łańcuchowym w tle. Te miejsca są darmowe i bez kolejek, a jednak 78% wycieczek je omija. Po wizycie w galerii pozwalają one w spokoju podziwiać panoramę miasta i przemyśleć obejrzane dzieła.
Bilety do galerii i sprawdzony transport
Dotarcie do Węgierskiej Galerii Narodowej to często labirynt transportowy, który pożera cenny czas. Kolejka linowa przy Moście Łańcuchowym wydaje się wygodna, ale często ustawiają się do niej długie kolejki, zwłaszcza w południe. Wiedzący turyści wybierają autobus linii 16 z Deák Ferenc tér – podwozi bliżej wejścia do galerii z mniejszym oczekiwaniem. Ci, którzy kupią łączone bilety na galerię i transport publiczny (dostępne w wybranych hotelach), zaoszczędzą pieniądze i czas. Jeśli mieszkasz nad Dunajem, warto przejść się malowniczymi schodami Siklo – to darmowa opcja z widokami po drodze, która idealnie wprowadza w klimat przed wizytą w kościele Macieja i galerii. Dzięki temu logistyka staje się częścią przygody, a punkty widokowe naturalnie wpisują się w trasę.
Magia wieczoru po zamknięciu galerii
Niewielu zdaje sobie sprawę, że godzina zamknięcia galerii (zazwyczaj 18:00) to czas, gdy Budapeszt wygląda najpiękniej. Zamiast uciekać ze wzgórza z tłumem, zostań w Dzielnicy Zamkowej po zmroku. Dziedziniec galerii staje się wtedy świetnym miejscem do podziwiania kościoła Macieja, którego dach mieni się w świetle zachodzącego słońca. Dolne tarasy Baszty Rybackiej są otwarte do 23:00, oferując romantyczne widoki na Parlament odbijający się w Dunaju. Na kolację z widokiem wybierz jedną z pobliskich kawiarni z ogródkiem – jeśli trafisz przed 19:00, nie potrzebujesz rezerwacji. Ten wieczorny rytuał pozwala docenić zarówno sztukę, jak i architekturę Budapesztu w zupełnie nowym świetle – dosłownie i w przenośni.
